Powered By Blogger

sobota, 14 kwietnia 2018

Kolejny atak...



Tak tak znowu miałem atak tym razem ze środy na czwartek. Co mogło go spowodować ? Sam nie wiem. Podejrzewam stres to chyba główny czynnik ostatniego ataku. Na szczęście od wczoraj już jest w miarę ok. Oby było tak jak najdłużej. 

Dzisiaj chciałbym zwrócić uwagę na epilepsję z historycznego punktu widzenia. 

Najstarsze zapiski dotyczące epilepsji pochodzą z egipskich papirusów i mezopotamskich tabliczek sprzed czterech tysięcy lat. Nawet w Biblii jest mowa o tej chorobie w Ewangelii Mateusza.  Pierwsze znane przekazy o chorobie pochodzące z ziem polskich zostały napisane po łacinie i pochodzą z XI wieku. W XVI wieku po raz pierwszy w literaturze medycznej. Od wieków ta choroba budziła różnego rodzaju kontrowersje, nieporozumienia, zafałszowania czy ogrom emocji. Ludzie od wieków myśleli lub mówili, że osoba chorująca na epilepsje jest opętana przez jakieś złe duchy, demon lub klątwę od bogów. Niekiedy mówiono też, że takie osoby mają związek z magią, albo szamaństwem - myślano, że mają nadprzyrodzoną moc w średniowieczu uważano, że są opętane - często kończyły swoje życie zostając palące na stosie. Wraz z upływem wieków poglądy na temat pochodzenia i leczenia padaczki ulegały zmianom. W XX wieku wiedza na temat tej choroby znacząco się poszerzyła. Mimo stanu obecnej wiedzy wiele przesądów i zabobonów przetrwało do dnia dzisiejszego, przejawiając się w nietolerancyjnej postawie wobec osób chorych na padaczkę. W dalszym ciągu wynika to z niewiedzy o chorobie o tak bardzo różnych objawach. Chorzy na padaczkę wciąż doświadczają dyskryminacji i braku akceptacji.





Napoleon Bonaparte
Juliusz Cezar
Ian Curtis
Philip K. Dick
Fiodor Dostojewski
Włodzimierz Lenin
Pius IX
Iwan V Romanow
Sokrates
Jan Windsor
Neil Young
Aleksander Wielki
Joanna d'Arc
Karol Wielki
Moliere
Alfred Nobel
Vincent van Gogh





Co może łączyć te znane z historii postaci, które wsławiły się w tak różnych dziedzinach życia? To choroba na którą choruję między innymi ja. Podejrzewam, że nawet takie postacie musiały się ciężko zmagać z tą chorobą. To pokazuje również, że ,,wielki umysły'' po mimo tej choroby robiły to co lubiły czy kochały - nie pozwolili, aby choroba przeszkodziła im w osiągnięciu zamierzonych celów.



                                                                                                                                              PREZES





środa, 11 kwietnia 2018

Atak po przerwie...

Siemka długo nie pisałem bo jakoś nie mogłem się zebrać. Od ostatniego wpisu dużo się działo trochę zmian trochę nowej pracy jak to na wiosnę. Niestety początek tego tygodnia nie zaczął się dobrze w poniedziałek już się słabo czułem. Chciało mi się spać i ciągle byłem zmęczony, wtorek podobnie w pracy ogień. Jak wróciłem do domu we wtorek po pracy to tak mnie siekło, że masakra nawet się nie spodziewałem czegoś takiego. Siadłem na łóżko i momentalny beton i urwany film. Nawet nie wiem kiedy żona mnie położyła do łóżka. Jak się obudziłem to kompletne zero mocy straszny ból głowy. Tylko sobie pomyślałem - miałeś atak. Do końca dnia jakoś się przemęczyłem. Dzisiaj ledwo też przez pół dnia, ale jakoś dałem radę. Nie wiem tylko co spowodowało atak. Mam już termin do neurochirurga i na EEG. więc zobaczymy jak to będzie. Tymczasem trzymajcie się ciepło pozdrawiam Was.




                                                                                                                                                     PREZES